Wielkie emocje w turniejach młodzieżowych i turnieju Open kobiet, do tego liczne konkursy i animacje oraz okolicznościowe mecze pokazowe. Taki był pierwszy dzień Festiwalu Koszykówki 3×3 Basket na Wolności.
Choć prognoza pogody zapowiadała opady atmosferyczne, w sobotę w trakcie pierwszego dnia Basketu na Wolności gromy mieliśmy tylko na boisku. Koszykówka 3×3, uważana powszechnie za tę najbardziej widowiskową odmianę całej dyscypliny, powróciła do Poznania i to do jej samego centrum, czyli na Plac Wolności.
Dla niektórych to debiut
Sobotnie zmagania rozpoczęliśmy od rywalizacji w męskiej kategorii U-13. W rozegranym w systemie round robin turnieju bezkonkurencyjna okazała się drużyna Tarnovia Juniors, która pokonała 11:7 Kangoo Basket oraz 15:1 Chicago Goats. Te dwie ekipy zajęły z kolei odpowiednio drugie i trzecie miejsce.
– Część z nas miała już okazję rywalizować w koszykówce 3×3, ale niektórzy dopiero dzisiaj debiutowali. Najtrudniejsze dla nas w turnieju było starcie z Kangoo Basket. Chcemy ponownie spróbować swoich sił za rok. Naszą docelową kategorią jest U-13, ale nie wykluczamy spróbowania swoich sił w wyższej – powiedzieli po ceremonii medalowej Jakub “Jimmy” Czaplicki i Mateusz “Głowa” Głowacki, przedstawiciele zwycięskiej ekipy.

“Elegancka” atmosfera
W międzyczasie zmagania rozpoczęli również zawodnicy w turnieju U-15. W nim zmagania w strefie medalowej ograniczyły się do zespołów z Nowego Tomyśla, Poznania i Swarzędza. W bratobójczym pojedynku półfinałowym Gromy Nowy Tomyśl I pokonały Gromy II 11:7. W finale spotkali się z Pyrą Poznań, która po drodze do decydującego meczu pokonała Basket Swarzędz 7:2, ale za to z powodu kontuzji straciła jednego ze swoich zawodników, Macieja Muszyńskiego.
W niezwykle wyrównanym finale przez długi czas nie było pewne, który z zespołów przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie w końcówce to koszykarze Pyry wykazali się wyższą determinacją i wytrzymałością. Wygrali 13:10, pieczętując zwycięstwo efektownym wsadem i zostali pierwszymi poznańskimi mistrzami Basketu na Wolności. Po trzecie miejsce sięgnęli natomiast zawodnicy ze Swarzędza.

– Jest elegancko. To bardzo fajne uczucie wygrać w Poznaniu. Nasz kolega w półfinale skręcił kostkę, ale nie przeszkodziło nam to w triumfie. Bardzo doceniamy atmosferę, jaka dzisiaj panowała na Placu Wolności. Finał nie należał do najłatwiejszych, ale daliśmy sobie radę – opowiadają Kacper Meller, Jerzy Jaśkowiak i Kosma Jaśkowiak.
Na boisku czuć różnicę
Emocji nie brakowało też w turnieju U-17. Już w fazie grupowej było widać, że każdy zespół przyjechał tu nie po naukę, ale po zwycięstwo. Szybkie tempo, fizyczność oraz coraz większa taktyczna dojrzałość- ten turniej poziomem śmiało można było rywalizacją seniorów.
Ostatecznie w najlepszej czwórce zmierzyli się ze sobą Gromów Nowy Tomyśl z AK Poznań oraz Baseline Bandits z Kościan Ball. Nowotomyślanie przez fazę grupową przeszli jak burza, a swoją dominację udowodnili również w półfinale, wygrywając 19:10. Drugie starcie o finał było bardziej wyrównane i zakończyło się wynikiem 16:13 dla Baseline Bandits. W meczu o złoto triumfowały Gromy, które wygrały 16:8.

– Na pewno bardzo fajne uczucie, że mogliśmy uczestniczyć w tym turnieju i zapisać się w historii jako pierwsza drużyna w historii, która zwyciężyła w turnieju U-17 mężczyzn. Na pewno widać tę różnicę. Ma trenowaliśmy dotąd jednak głównie koszykówkę 5×5, dlatego ciężko było się tak łatwo przerzucić na 3×3. W nią gra się trochę inaczej – mówią nam Witold Przygodzki i Dawid Lipski z Gromów Nowy Tomyśl.
Zrobiły to dla koleżanki
Wydarzeniem dnia był turniej Open kobiet. Tu mieliśmy do czynienia z najbardziej zaciętym finałem. W nim zmierzyły się zespoły Why not! oraz Jazda na maxxa. Druga z drużyn od niemal samego początku musiała radzić sobie bez jednej z zawodnicza, bowiem groźnej kontuzji kolana doznała Agata Tomczak.
– Trudno było nam tak naprawdę od początku finału rywalizować bez jednej zmiany i naszej zawodniczki. Tym bardziej, że nie mieliśmy świadomości, co jej się stało. W głębi duszy trochę się o nią martwiliśmy, ale wiedziałyśmy, że musimy to zrobić i wygrać ten mecz właśnie dla niej – mówi Joanna Firko, zawodniczka Jazdy na maxxa.

Determinacja i poświęcenie dla koleżanki się opłacały. Koszykarki związane na co dzień z sekcją koszykówki Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu po emocjonującej końcówce pokonały rywalki 10:8 i zostały pierwszymi zwyciężczyniami w historii Basketu na Wolności.
– Przede wszystkim atmosfera na Placu Wolności była dzisiaj wyśmienita, organizatorzy stworzyli nam świetne warunki, więc cieszymy się, że mogłyśmy zagrać i wygrać. Jesteśmy też zaskoczone nagrodami, jakie tu dostałyśmy. Brałam udział w wielu turniejach, ale szczerze mówiąc po raz pierwszy miałam okazję rywalizować o takie nagrody jak tu w Poznaniu – opowiada Magda Idziorek, jedna z triumfatorka turnieju Open kobiet.

Polacy wreszcie górą
Obok rywalizacji sportowej pierwszy dzień Festiwalu upłynął też pod hasłem wydarzeń towarzyszących. Obok konkursów, w których do wygrania była m.in. weekendowa jazda samochodem naszego partnera strategicznego, firmy Kia Delik, nie zabrakło też wyjątkowych animacji zorganizowanych przy współpracy z Akademią Wychowania Fizycznego oraz meczów pokazowych. W tym pierwszym polscy żołnierze z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu pokonali swoje koleżanki i kolegów z V Korpusu Armii Stanów Zjednoczonych.
– Czujemy dziś pełną satysfakcję – przede wszystkim z tego, że mogliśmy zagrać w koszykówkę w tak pięknym miejscu. Dotąd w Poznaniu nie widziałem takiego wydarzenia. My na co dzień w wolnym czasie staramy się grać wraz z kolegami z Bazy. Niektórzy z nas występują też w ligach amatorskich. Dlatego była to dla nas tym większa przyjemność – mówi Paweł Ostrowski z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu.
Po nich na boisko wyszli zawodnicy koszykówki na wózkach. Integracyjny Klub Sportowy 2017 Poznań to stowarzyszenie sportowe, które zajmuje się promowaniem tej niezwykle ważnej odmiany basketu. W sobotę oprócz meczu pokazowego można było również samemu spróbować gry na wózku pod czujnym okiem trenerów IKS.

– My bardzo często jeździmy do szkół czy uczestniczymy w tego typu wydarzeniach. Prezentujemy wtedy koszykówkę na wózkach jako taką ciekawostkę, ale jednocześnie chcemy zachęcić do kibicowania nam czy przyjścia na mecz. Chcemy szerzyć tę dyscyplinę w świadomości ludzi i też angażować coraz więcej zawodników – opowiada nam Bartosz Hollner, trener zespołu koszykówki w Integracyjnym Klub Sportowy 2017 Poznań
To był dzień, który na długo zostanie w pamięci – nie tylko ze względu na rywalizację, ale także przez atmosferę, jaka panowała na Placu Wolności. Koszykówka 3×3 pokazała swoje piękno w pełnej krasie – od najmłodszych kategorii po najbardziej doświadczone zawodniczki i zawodników. Ten dzień zaostrzył nam także apetyty na niedzielę. Wtedy to do rywalizacji przystąpią panowie w turnieju Quest.
Autorzy: Piotrek Przyborowski, Bartosz Szczepaniak, Samuel Kimmel